W dniu 8 września w lesie na Mani przy ul. Siewnej, ks. proboszcz Grzegorz Klimkiewicz poświęcił odnowioną kapliczkę.
Kapliczka ma wiele symboli związanych z Męka Pańską i ukrzyżowaniem Pana Jezusa, takich jak: młotek, gwoździe, kleszcze, drabinę, dzidę, sznury. W odnowionej kapliczce umieszczona została srebrna ikona Matki Boskiej Częstochowskiej, w miejscu zniszczonego obrazka. Kapliczka pochodzi z 1942 r. o czym świadczy przymocowany ryngraf z orłem w koronie.
Kapliczka najprawdopodobniej została powieszona dla upamiętnienia żołnierzy Wojska Polskiego, zmarłych w łódzkich szpitalach wojennych z ran odniesionych we wrześniu 1939 roku. Na pobliskim cmentarzu pw. św. Antoniego jest wydzielona kwatera wojenna, poświęcona bohaterom poległym w obronie Ojczyzny w 1939 roku.
Ponadto na tym samym pniu drzewa powieszony został obrazek Matki Boskiej Siewnej, nawiązującej do nazwy ulicy. Ulica Siewna powstała w 1913 r. Jej nazwa pochodzi od rzeczownika ,,siew", co znaczy rozsypywanie i rozrzucanie nasion w przygotowaną wcześniej glebę i najprawdopodobniej ma związek z siewami, które odbywały się w okolicznych terenach, o czym świadczą też nazwy sąsiednich ulic, np. ul. Jęczmienna, Pługowa, Rzepakowa, Snopowa czy Lemieszowa.
Poświęcenie kapliczki odbyło się w
Narodzenie Najświętszej Marii Panny, czyli Matki Boskiej Siewnej 8 września.
Podczas uroczystości poświęcenia spotkaliśmy się z grupą społeczników, którzy podjęli się trudu renowacji zniszczonej kapliczki, za co bardzo dziękujemy, a poeta Wojciech Majkowski napisał dla niej dedykowany wiersz:
Z cyklu: Kapliczki m. Łodzi.
Ziarno
Kapliczka na Siewnej (*)
Oto jest ziarno, na zasiew dobre.
Oto jest pole, w które je rzucę.
Oto są prochy mężczyzn i kobiet,
Dzieci i starców.
Pamięć im wrócę…
Z leśnej mogiły wezmę, spod ziemi.
Rzucę je w pole, na każdą stronę.
Najlepsze ziarno, co wszystko zmieni.
Trzeba mu tylko wiary niepłonej.
Królowo Polska, w ryngraf zaklęta,
Może zdobiłaś pierś tego chłopca,
Co ojców ziemi bronił, bo święta,
Przed nawałnicą obcego wojska...
Ulicę Siewną w myślach przemierzam.
„Zdrowaś Maryjo…” odmawiam, całe.
Zasiane ziarno siłą szkaplerza
Wydało owoc, wzrosło na chwałę.
To było ziarno na zasiew dobre.
Na dobre pole ziarno upadło.
Każdemu dzisiaj tę prawdę powiem:
„Jeśli mi zginąć, to
będzie warto.”
© Wojciech Majkowski
Bydgoszcz, 5 sierpnia 2022 r.,