W wieczór pierwszej niedzieli adwentu w naszej parafii zabrzmiała poezja Leszka Aleksandra Moczulskiego. W programie zatytułowanym „Zostaje miłość” widzowie wysłuchali wierszy w interpretacji Włodzimierza Galickiego, a całość swoją muzyką ubogacił Artur Modrzejewski, grając na klarnecie i saksofonie altowym.
Leszek Aleksander Moczulski to polski poeta, autor tekstów piosenek. Urodził się 1938 w Suwałkach, zmarł 17 grudnia 2017 w Krakowie, gdzie mieszkał od 1956 roku. Debiutował jako poeta w 1959 roku w Dzienniku Polskim, publikował także w Tygodniku Powszechnym. Był jednym ze współtwórców krakowskiego Teatru STU. Jego poezję śpiewali Skaldowie, Marek Grechuta, Andrzej Zaucha czy Grzegorz Turnau. Był autorem słów do oratoriów Jana Kantego Pawluśkiewicza „Nieszpory ludźmierskie” i „Droga, Życie, Miłość – Oratorium o Męce i Zmartwychwstaniu Pana”. Przekłady jego wierszy i tekstów piosenek były publikowane m.in. w Niemczech, we Francji, w USA, Belgii, Słowacji, na Węgrzech i w Austrii. „Czarodziej, który pisał wiersze”. - Po bardzo długiej przerwie "covidowej" odnaleźliśmy znowu radość z wspólnego tworzenia, radość z łączenia naszych talentów i pasji - Artura miłości do muzyki i mojej miłości do poezji. A kiedy znajdzie się jeszcze rozumiejący i wspierający to ks. proboszcz i chętna do słuchania i wrażliwa publiczność, to można tylko dziękować Opatrzności i im wszystkim, co z wdzięcznością czynię. To było bardzo udane spotkanie z poezją Leszka Aleksandra Moczulskiego, którego 4 rocznicę śmierci niebawem będziemy obchodzić – podsumowuje spotkanie Włodzimierz Galicki, pomysłodawca spotkania.